Zanim przejdziemy do konkretów czyli wskazówek jak ubrać się na paralotnie – wyobraźcie sobie taką “hipotetyczną” sytuację;
Siedzicie na, załóżmy jakimś bliżej nieokreślonym górskim szczycie. Słońce świeci wysoko, wiatr wieje wam twarz, bez względu na to jak się na tej górze ustawicie, a ręce trzymacie cały czas w górze, jak kasjer w banku podczas napadu. Dodatkowo większość ruchów jakie wykonujecie to wiercenie się tyłkiem, raz w jedną , raz w drugą stronę.
Jeżeli już latacie to pewnie to rozumiecie, a jeżeli jeszcze nie, to za jakiś czas do was to dotrze.
Oczywiście ci co mają doświadczenie, zaraz zaczną i zadawać niewygodne pytania typu:
– ale ja latam na płaskim, po co mam wyobrażać sobie góry?
– bo jakbyś był wyedukowany, to byś wiedział, że wraz z wysokością spada temperatura
-Ale inwersje!
-I tak może być ci zimno!
Ale na przykład na klifach nie lata się tak wysoko, żeby miało to znaczenie. A “wogóle” to latam tylko w ciepłych krajach.
Ech…Nieważne (teraz dodatkowo możecie zwizualizować sobie pustkę, w moich oczach)
Jak widać muszę być ostrożny w artykułowaniu swoich rad, bo wielu może tylko czekać na moje potknięcie.
Ponieważ zwizualizowalizowaliśmy już sobie napad na bank na górskim szczycie, możemy przejść do konkretów..
Spadek temperatury i wychładzanie organizmu
Czyli jakie są cztery przyczyny wychładzania naszego organizmu
- radiacja – Oddawanie ciepła przez promieniowanie podczerwone naszego organizmu
- kondukcja – Przekazujemy ciepło, albo inaczej “przewodzimy” do przylegającej do nas chłodniejszej powierzchni
- konwekcja – Ogrzane cząsteczki powietrza wędrują do góry a schłodzone w dół, wiatr będzie wzmagał utratę ciepła w ten sposób
- parowanie – czyli jak się pocimy to kropelki naszego potu odparowują, a że pocimy się jak nam jest za ciepło, to ochładzamy nasz organizm.
W zasadzie jak już zdajemy sobie sprawę z tego, jakie są przyczyny naszego marznięcia, to wiemy jak się ubrać na lot na paralotni! Proste, nie? Jeśli nie, to spieszę z dodatkowymi wyjaśnieniami..
Skoro wiemy w jaki sposób następuje wychłodzenie naszego organizmu, to musimy dowiedzieć się jak ten proces spowolnić, bo stuprocentowo zatrzymać nie możemy. Na szczęście nie jesteśmy jaszczurkami (choć wielbiciele teorii spiskowych mogą mieć inne zdanie na ten temat) i nasz organizm tę temperaturę sam z siebie będzie chciał utrzymać.
W takim razie jakie cechy musi mieć ubiór, w naszych często niesprzyjających i zmiennych warunkach lotu?
Nasze ubranie musi być przede wszystkim:
- Dobrze izolujące, czyli po prostu“ciepłe”
- Wiatroszczelne, bo jak nas przewieje, to może zostać nam tylko smutne pociąganie zasmarkanym nosem
- Oddychające. Pot musi odparować, bo jak zostanie na ubraniu chłodna mokra plama to kondukcja będzie i tyle.
Tak naprawdę tylko tyle i aż tyle. W takim razie możemy przejść dalej i zagłębić się w bardziej użytkowych aspektach ubioru, przejdziemy sobie po kolei od głowy aż do stóp.
Propozycja ubioru na paralotnie
Głowa
Na dłuższy lot warto dobrze osłonić twarz, suche spieczone usta to gwarantowany krwawy uśmiech przy lądowaniu.
Kominiarka lub komin dobrze chronią przed chłodem, ale czasem w lżejszych lub mniej obudowanych kaskach czuć, że je przewiewa. Warto tu rozważyć opcję wiatroodporną, będzie dużo praktyczniejsza
osłona oczu jakaś ma być, okulary są cool, ale praktyczniejsze są gogle narciarskie, a jeszcze lepiej przyłbica na kasku, choć należy zbalansować to mimo wszystko osobistymi preferencjami. Ja osobiście skłaniam się ku goglom. można kupić tanio i jak się zniszczą to nie szkoda. I pamiętaj, że nie każde gogle, okulary etc. będą kompatybilne z twoim kaskiem. (Gniecie, wieje, gwiżdże itd)
Ramiona
Rękaw nie krępujący ruchów. Jeżeli podnosząc ramiona do góry widzimy swój pępek, to prawdopodobnie, nasz ubiór jest dobry co najwyżej na spacer po Krupówkach.
Ręce marzną nam nie tylko przez złe rękawice, ale także przez złą izolację ramion. W dużym uproszczeniu krew transportowana do naszych dłoni, dość łatwo może się w tym miejscu ochładzać, to powoduje, że nawet potrójna rękawica nie ochroni nas przed zdrętwiałymi palcami.
Mankiet rękawa i rękawicy muszą ze sobą współpracować. To jak z łączeniem rur PCV – jak źle spasujesz, to poniesiesz tego konsekwencje. W locie może to być nieprzyjemne uczucie.
Jeżeli ręce zawsze ci marzną są specjalne “rękawy”, “handwarmery”, “handsleave’y” można spróbować się z nimi zaprzyjaźnić..
Tułów
Przód ma być chroniony przed przewianiem, tył może mieć lekką oddychalność, żeby plecy nie kleiły się nam do uprzęży. chyba że nie macie problemów z potem, to zignorujcie tę radę
Nie wszystkie zamki w kurtkach są wiatroszczelne, warto na to zwrócić uwagę, bo podczas lotu może nam to sprawiać dyskomfort.
Nogi
Jeśli latasz w kokonie to wiesz, że jest niezastąpiony, jeśli chodzi o komfort termiczny i nie musisz wiedzieć nic więcej
Jeśli latasz w uprzęży siedzącej, to luźne nogawki mogą nie być najlepszym rozwiązaniem, będzie podwiewało i nie będzie to przyjemne. Oczywiście można ten problem rozwiązać długimi skarpetkami, getrami, kalesonami, legginsami itp.
Co do butów, Oczywiście ze względów bezpieczeństwa, najlepiej żeby były ponad kostkę, przynajmniej w naszej początkowej fazie przygody z lataniem. Potem do wyboru do koloru. Jedynie kwestia podeszwy może mieć znaczenie. Jeśli lubicie cisnąć speeda przez pół dnia, miękka podeszwa będzie zwiększała wrażenia ciężkiej pracy, w nie najbardziej komfortowy sposób
W ramach tylko wzmianki, teoretyczne haczyki na sznurówki w butach mogą pójść w “interakcję” z naszymi linkami.
Ubiór musi być dopasowany do warunków i miejsca latania
Mamy już wyjaśnione podstawy podstaw. Teraz musimy skupić się zadaniu kilku bardzo istotnych pytań
- Gdzie będę latać? Góry, klify, pagórki?
- Jaka będzie pogoda? temperatura wilgotność
- Jak długo zamierzam latać?
- Jak wysoko mogą być dziś podstawy? (wilgotność i temperatura na maksymalnej wys. na jaką jesteśmy w stanie się wykręcić)
Pamiętajmy o kilku sprawach
Z teorii wiemy, że wraz ze wzrostem wysokości temperatura spada w dużym uogólnieniu 1 stopień C na każde 100 m. No dobra czasem też rośnie, ale nie ma to aż tak dużego znaczenia. Dlatego nawet jak na startowisku będzie nam za gorąco, to niekoniecznie będzie tak samo w lufcie.
Wysoko pod chmurą wilgotność wzrasta, co będzie potęgowało uczucie chłodu.
Zawsze, ale to zawsze, będzie nam wiało w twarz, z prędkością ok, 30-40 na godz w zależności od prędkości skrzydła. No chyba że spadamy już na zapasie, to może nam wiać z innej strony.
W chłodnym powietrzu każda nieszczelność w ubraniu będzie powodowała dyskomfort.
Podsumowanie
Trzeba sobie to jasno powiedzieć. Nie ma idealnego ubrania, latamy na różnych wysokościach w zmiennych warunkach. Rozsądek pewnie już wam zdążył podpowiedzieć, że lepiej żeby było wam za ciepło niż za zimno. W powietrzu się nie doubieramy, możemy tylko zapinać, bądź rozpinać kurtkę, ewentualnie mieć w zapasie grube rękawice, które dołożymy na cienkie.
Na rynku sprzętu outdoorowego mamy całą gamę asortymentu, każdy znajdzie coś dla siebie, co będzie łączyło funkcjonalność z dopasowaniem do koloru sprzętu, w myśl zasady co się nie dolata to się dowygląda.
Aaa, no i pamiętajcie – kombinezony w lataniu swobodnym są już passe 🙂